Rozdział 2.
Obudziłam się.Spojrzałam na telefon niestety nic nie było.
Trochę zrobiło mi się smutno.
Wstałam z łóżka
wybrałam ciuchy i poszłam do łazienki.Wyszłam z łazienki i zauważyłam, że mój telefon wibruje.Szybko
podbiegłam do stolika i podniosłam telefon.Wyświetlił się nieznany numer.Odebrałam.Odezwał się piękny
męski głos.Nie mogłam wykrztusić z siebie ani słowa.W końcu powiedziałam :
Ja: Cześć.
Justin: Hej.
Ja: Z kim rozmawiam.?
Justin: Z tej strony Justin Bieber. - Stałam jak wryta.
Ja: Ju-ju-ju-stin.
Justin: Tak.Bardzo mi się spodobałaś na M&B .
Ja: Boże nie wierzę , że dzwonisz.
Justin: Hehe.
Ja: Serio Ci się spodobałam.?
Justin: Tak i chciałbym się z tobą spotkać. Było by mi bardzo miło gdybyś się zgodziła.
Ja: Oczywiście, że się zgadzam.
Justin: Nawet nie wiesz jak się cieszę.Podaj mi swój adres przyjadę po ciebie o 16 zgoda.?
Ja: Oczywiście.Czekam .Mój adres to : Kwiatowa 6/15 LA.
Justin:Okej.Ja muszę kończyć Pa.
Ja: Pa-a-a.
Justin się rozłączył, a ja nadal trzymałam telefon i słyszałam pojedyńcze sygnały.
Ciąg dalszy jutro <333
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz